Prezes Obserwatorium Bezpieczeństwa, Sergiusz Parszowski, był dziś gościem Radio Kielce, gdzie odniósł się do nocnego ataku Rosji na Ukrainę i naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
– Polska nie jest w stanie wojny, ale wszyscy musimy uświadomić sobie zagrożenie. Naturalne jest, że wobec naruszenia naszej przestrzeni powietrznej odczuwamy lęk – podkreślił.
Wyzwania w cyberprzestrzeni
Zdaniem prezesa OB, codziennością pozostają także zagrożenia w obszarze cyberbezpieczeństwa. Instytucje państwowe, infrastruktura krytyczna oraz lokalna, a także firmy prywatne są regularnie narażone na ataki. To – jak zaznaczył – ma znamiona prowadzenia swoistej „wojny cybernetycznej”.
NATO i wsparcie sojusznicze
Parszowski zwrócił uwagę, że uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego otwiera drogę do wspólnej reakcji państw sojuszu. Pojawiły się już pierwsze zapowiedzi pomocy – m.in. ze strony Czech, Holandii i innych partnerów – które mogą obejmować zarówno wsparcie bezpośrednie, jak i działania wywiadowcze, radarowe czy systemy przeciwrakietowe.
Obrona przed dronami priorytetem
Prezes OB podkreślił, że Polska musi być przygotowana na kolejne ataki ze strony Rosji, ale nie oznacza to konieczności symetrycznej, konwencjonalnej konfrontacji. Kluczowym wyzwaniem są dziś bezzałogowe obiekty latające na niskich wysokościach, które często umykają radarom.
Potrzeba ochrony ludności cywilnej
Ekspert wskazał także na konieczność wzmacniania systemów ochrony ludności, w tym ostrzegania i alarmowania. Dodał, że bardzo istotne jest rzetelne informowanie społeczeństwa i unikanie dezinformacji:
– Najlepiej korzystać z wiarygodnych źródeł, takich jak media publiczne oraz oficjalne kanały komunikacji instytucji państwowych i samorządowych – zaznaczył.
Wypowiedź w całości
Cała wypowiedź dostępna na stronie Radia Kielce pod linkiem: Sergiusz Parszowski: naturalne jest, że wobec naruszenia naszej przestrzeni powietrznej odczuwamy lęk